Postęp technologiczny wpływa na wiele dziedzin naszego życia. Łatwiejszy dostęp do informacji, bankowość elektroniczna, cyfrowe dokumenty. Te udogodnienia sprawiają, że to, co wcześniej zajmowało nam mnóstwo czasu teraz idzie zdecydowanie szybciej. Jednak to nie jedyne znaki postępu. Tajemniczy do niedawna skrót AI zagościł też do prężnie rozwijającej się dziedziny, jaką jest medycyna. Sztuczna inteligencja to szansa na skuteczniejsze leczenia, a często też możliwość zupełnego powrotu do zdrowia.
Jak zaczęło się zastosowanie sztucznej inteligencji w medycynie?
Sztuczna inteligencja znana też jako AI ma swój początek w 1956 roku. Pojęcie Artificial Intelligence wprowadził amerykański informatyk, Johna McCarthy’ego. Mimo że już wtedy dostrzegł potencjał taki rozwiązań, jak duże moce obliczeniowe oraz zaawansowane algorytmy, to z pewnością nie przypuszczał, że będą one miały znaczenie również dla ratowania ludzkiego życia.
To, co do tej pory było kompletnie niemożliwe stało się całkiem realne. Wykorzystanie sztucznej inteligencji w medycynie miało w początkowej fazie odkryć tajniki ludzkiego genomu. Zachodzące w nim procesy i mutacje postępują tak szybko, że nie ma możliwości, aby uchwycić je, korzystając z tradycyjnych metod badawczych. Połączenie olbrzymich środków finansowych z nową technologią spowodowało, że ruszył projekt, który w ciągu 15 lat miał rozwikłać jedną z największych zagadek biologii. Ku zaskoczeniu, już po 3 latach dokonano przełomowych odkryć.
Dzięki nim skrócono znacznie czas potrzebny do tego, aby laboratorium mogło dokonać analiz pobranej od pacjenta próbki. Z kilku tygodni zrobiło się zaledwie kilka dni, a to wszystko dzięki zdobyczom jakie umożliwia sztuczna inteligencja. Medycyna osiągnęła zupełnie nowy poziom. Osoby chorujące na nowotwory spowodowane mutacjami, pacjenci zmagający się z chorobami neurodegeneracyjnymi mogli dużo szybciej rozpocząć leczenie. Wyniki badań pozwalały bowiem medykom na opracowanie skutecznego planu terapii i niezwłoczne jej rozpoczęcie. Często jeszcze zanim choroba weszła w swoje zaawansowane stadium.
Przyszłość sztucznej inteligencji w medycynie? Przykłady, jak można ją wykorzystać
Historia wszystkich epokowych odkryć medycznych jest w pewien sposób do siebie podobna. Zaczyna się bowiem od rewolucyjnego kroku i często też strachu, czy przyniesie on więcej szkody lub pożytku. Nie inaczej było z zastosowaniem AI w medycynie. Gdy zaczęto głosić, że jest ona warunkiem postępu, pojawiły się też krytyczne głosy, że z czasem zaawansowane komputery zastąpią lekarzy. Oczywiście te złowrogie scenariusze nie mają nic wspólnego z prawdą.
Jak może zostać zastosowana sztuczna inteligencja w medycynie? Przykłady można mnożyć. Jeśli w powszechnym użyciu mamy już domowy sprzęt, który uczy się naszych zachowań oraz rozkładu mieszkania, to podobnie może wyglądać to w kwestii naszego zdrowia. Maszyny obliczeniowe mogą gromadzić olbrzymie bazy danych i na ich podstawie prognozować to, czy zalecone leczenie będzie skuteczne. Opierają się zatem na twardych dowodach, a nie hipotezach, czy też metodzie prób i błędów.
Nie tylko leczenie, ale też profilaktyka. Czy sztuczna inteligencja pomaga zapobiegać chorobom?
Nie ma chyba słynniejszego hasła przyświecającego lekarzom wszystkich specjalizacji, niż motto „lepiej zapobiegać, niż leczyć”. Dlatego też naukowcy pokładają dużą nadzieję w tym, jak AI przyczyni się do wcześniejszego wykrywania chorób i przewidywania tego, kto może być w grupie podwyższonego ryzyka. Tutaj znowu może w znaczny sposób pomóc sztuczna inteligencja. Zastosowanie w medycynie systemu monitorowania stanu pacjenta może przyczynić się do wykrywania symptomów świadczących o podwyższonym ryzyku zawału, udaru lub nawrotu choroby nowotworowej.
Takie rozwiązania są dużo skuteczniejsze niż powszechnie stosowane badania profilaktyczne. Są bowiem dużo bardziej czułe i bazują na innych informacjach niż te, które można pozyskać w laboratorium. Szeroko mówi się też o wprowadzaniu takich innowacji, jak analizatory mowy pomagające we wczesnym rozpoznaniu chorób neurodegeneracyjnych. Te subtelne i często bagatelizowane symptomy pojawiają się u chorych dużo wcześniej niż inne, łatwiej zauważalne dolegliwości.
Sztuczna inteligencja w medycynie śmiało wkracza do wszystkich dziedzin leczenia chorych pacjentów
AI może zadziałać wszędzie tam, gdzie nawet doświadczony diagnosta może popełnić błąd. Rola sztucznej inteligencji w medycynie ma bowiem polegać nie na tym, aby w pełni zastąpiła ona w przyszłości człowieka, ale stała się efektywnym narzędziem w jego rękach. Z pewnością jest czymś, co z czasem stanie się powszechnie wykorzystywane w radiologii. Stosowane w niej metody obrazowania coraz częściej służą do diagnozowania różnego typu chorób. Zarejestrowany obraz ma wartość tylko wtedy gdy zostanie opisany. W wielu sytuacjach można dostrzec pewne prawidłowości, a odkrycie ich to zadanie wręcz stworzone dla algorytmów AI.
Innym obszarem, w którym dostrzegany jest potencjał sztucznej inteligencji, jest gastroenterologia, gdzie AI może być wykorzystana m.in. do wykrywania i monitorowania polipów okrężnicy w prewencji rozwoju raka jelita grubego. Nowoczesna diagnostyka pomoże trafnie różnicować niegroźne dla pacjentów zmiany od tych, które zdecydowanie wymagają szybkiej interwencji.
Czy niedługo sztuczna inteligencja w medycynie stanie się powszechnie stosowanym standardem?
Przed pewnymi zmianami nie ma odwrotu. Sztuczna inteligencja w medycynie jest obecnie stosowana głównie w dużych ośrodkach badawczych i wielospecjalistycznych szpitalach. Jednak z czasem zdobycze tej dziedziny zaczną pojawiać się w powszechnym użyciu także poza nimi. AI przyczyni się do lepszego monitorowania stanu pacjentów oraz przyspieszy podejmowanie kluczowych decyzji. Wszystko to sprawi, że leczenie będzie bardziej skuteczne. Analiza danych medycznych prowadzonych na dużej grupie to kolejny krok do nadchodzących przełomowych zmian. Nie należy zatem bać się technologii, która śmiało wkracza do świata medycyny.